Nasz plan zakłada podróż przez 15 krajów. Zaczynamy od Chile, potem wędrujemy przez Argentynę, Urugwaj, Brazylię, Paragwaj, Boliwię, Peru, Ekwador, Kolumbię, Wenezuelę, Jamajkę, Kubę, Meksyk, Stany Zjednoczone i Kanadę. Założyliśmy, że chcielibyśmy zobaczyć kilkadziesiąt miejsc, wśród nich piękne miasta, parki narodowe i prawdziwe cuda natury! Na mapie umieściliśmy miejsca, które uważamy za absolutne must see, ale tak naprawdę jesteśmy gotowi na zmianę planów pod wpływem sugestii poznanych na miejscu ludzi 🙂

Kilkumiesięczna praca nad zaplanowaniem trasy zaowocowała mapką zamieszczoną poniżej. Plan był konieczny, bo totalna spontaniczność wygenerowałaby na pewno większe koszty, niż przewidywane. Często do pokonania będziemy mieć tysiące kilometrów, musieliśmy rozpracować zatem najtańszy sposób przedostania się z punktu A do punktu B. Prócz mapy powstało kilkadziesiąt stron notatek, które mamy nadzieję pomogą w sprawnym przemieszczaniu się między miastami i krajami, które będziemy zwiedzać.

 

Próbkę tego, co czeka nas od marca, zamieszczamy w galerii poniżej.

W Ameryce Południowej i Środkowej zamierzamy zobaczyć m.in.: niesamowitą Patagonię z pięknymi lodowcami, jedno z najdalej na południe wysuniętych miast na świecie – Ushuaię, boskie Buenos Aires, wodospady Iguazu Falls, statuę Chrystusa Zbawiciela w Rio de Janeiro, Amazonkę (z pokładu łodzi, którą będziemy płynąć przez kilka dni), najlepiej zachowane miasto Inków – Machu Picchu, największe solnisko świata Salar de Uyuni, jedno z najniebezpieczniejszych miast świata – kolumbijskie Medellin czy najwyższy wodospad na świecie Salto Angel. Zamierzamy również odpocząć na plażach Jamajki i poznać bliżej Kubę – jeden z ostatnich bastionów komunizmu na świecie.

 

 

Ameryka Północna to przede wszystkim Stany Zjednoczone. Zanim jednak tam dotrzemy, zasmakujemy prawdziwej meksykańskiej kuchni i spróbujemy w końcu nauczyć się salsy! Sam plan na Stany zakłada zakup samochodu i przemierzenie kraju z zachodu na wschód. Po drodze mijać będziemy m.in. miasta takie jak: Los Angeles, Las Vegas, San Francisco, Seattle, Chicago, Nowy Jork, Filadelfię, Waszyngton czy Miami. Ważną częścią podróży przez Stany będą też parki narodowe (Yosemite, Yellowstone, Grand Canyon i inne) oraz przejażdżka zachowanymi fragmentami historycznej Route 66. Chcielibyśmy również nawiązać krótki romans z Kanadą, odwiedzając Toronto, Ottawę i Montreal.

 

 

Nie da się ukryć – plan jest ambitny, szczególnie jeśli chodzi o logistykę i finanse. Możliwe,  że nie obejdzie się bez korekt. Co by się nie działo – trzymajcie kciuki! 🙂